Faktury za zużycie prądu i wody pożerają lwią część domowych budżetów. W dodatku wprowadzone w Polsce tarcze ochronne „zamrażające” ceny energii, przestaną obowiązywać już wkrótce. Z początkiem lipca 2024 r. możemy się spodziewać znacznego wzrostu opłat na rachunkach za energię elektryczną. Także ceny wody i kanalizacji wciąż idą w górę. Chcąc uchronić domowe finanse oraz żyć bardziej ekologicznie, możemy wprowadzić niewielkie zmiany
w swojej codzienności, aby osiągnąć satysfakcjonujące oszczędności.
Triki i nawyki, które warto stosować, aby zaoszczędzić energię elektryczną
Istnieje mnóstwo sposobów na oszczędzanie energii. Kryją się one w modyfikacji naszych przyzwyczajeń. Stopniowa zmiana zachowań z pewnością przyczyni się do podreperowania domowego budżetu.
Wśród korzystnych rozwiązań, które można wprowadzić niemal natychmiast, znajdują się:
- wyłączanie światła w pomieszczeniach, w których nikt aktualnie nie przebywa,
- wykonywania maksymalnej ilości prac przy świetle dziennym,
- obniżenie temperatury mieszkania,
- wymiana tradycyjnych żarówek na energooszczędne LED,
- przygotowywanie posiłków pod przykryciem,
- wyłączanie urządzeń z zasilania,
- rozsądne korzystanie ze sprzętów typu: lodówka, piekarnik, kuchenka, zmywarka czy czajnik elektryczny.
Często z przyzwyczajenia pozostawiamy włączone światło w kuchni, w innym pokoju lub korytarzu. Konsekwentne wyłączanie go wpłynie na mniejszy pobór prądu. Podobnie jak ustawienie wyłącznika czasowego w telewizorze, wyłączanie urządzeń, takich jak komputer, z trybu stand by czy wyłączanie listew zasilających.
Sprytnym trikiem jest zmniejszanie temperatury żelazka. Prasowanie warto rozpocząć od ubrań wymagających najwyższej temperatury, a potem stopniowo ją zmniejszać. Dzięki temu najmniej wymagające elementy garderoby możemy uprasować nagrzanym żelazkiem odłączonym od prądu. Podobnie postępujemy z piekarnikiem – kilka minut przed zakończeniem pieczenia urządzenie można odłączyć. W tym czasie posiłek będzie dalej się dopiekał, ale my nie będziemy już zużywać kolejnych kilowatogodzin.
Przyrządzając dania, warto przykryć garnek – wówczas skracamy czas obróbki, a tym samym czas korzystania z energii. Zmywarkę i pralkę najkorzystniej będzie uruchomić, dopiero gdy napełnimy je do końca.
Lodówka to kolejny sprzęt, który warto obsługiwać mądrze. Umieszczamy w niej jedynie zimne potrawy, wówczas nie czerpie dodatkowej energii na schładzanie zbyt ciepłych posiłków, które do niej wsadzimy. Starajmy się też wybierać w poszczególnych urządzeniach tryby ekologiczne.
Planując wymianę sprzętów AGD, warto wybierać te o jak najlepszej klasie energetycznej.
Można także pokusić się o zamontowanie czujników ruchu lub inteligentnych gniazdek, a także rozważyć instalację fotowoltaiki. Wprawdzie są to inwestycje większego kalibru niż zmiana codziennych nawyków, ale ich pozytywne efekty zauważymy znacznie szybciej na swoich rachunkach.
Jeśli poświęcimy więcej uwagi na oszczędzanie prądu i zakup nowych sprzętów, warto pamiętać o ich konserwacji i oczyszczeniu z kurzu i brudu. Zanieczyszczenia na źródłach światła lub ciepła ograniczają ich wydajność. Dbając o czystość, zwiększamy ich efektywność i żywotność, czyli budujemy oszczędności.
Najłatwiejsze metody na oszczędzanie wody
Woda jest bezcennym surowcem. Niewiele osób ma jednak świadomość, że woda słodka stanowi zaledwie 2,5% zasobów na Ziemi. Jedynie 0,01% to woda pitna odnawialna poprzez opady atmosferyczne. Oszczędzanie wody wpływa więc pozytywnie nie tylko na zasoby naszych portfeli, ale na jakość życia na świecie. Miliony ludzi nie ma w ogóle dostępu do wody pitnej.
Korzystając z luksusu posiadania jej w kranie, róbmy to mądrze i oszczędnie, szanując tym samym jeden z najcenniejszych dla nas zasobów. Oszczędzanie wody nie jest trudne i nie wymaga żadnych większych inwestycji. Codzienne dobre praktyki pozwolą skutecznie zmniejszyć rachunki. Podstawą jest zweryfikowanie stanu sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Konieczne naprawy – uszczelnienie przecieków, wymiana wylewki czy kolanka pod zlewem, to nie są wielkie koszty, a mają znaczenie, gdy chcemy mniej płacić za media.
Jeśli stan instalacji jest bez zarzutu, można śmiało wdrażać kolejne pozytywne nawyki. Zainstalowanie perlatora na kranach powoduje, że realnie zmniejszamy przepływ wody. Zakręcanie jej podczas mycia zębów, golenia się, mydlenia ciała czy szorowania rąk spowoduje znacznie mniejsze zużycie. Również korzystanie z szybkiego prysznica zamiast długich kąpieli będzie odczuwalne dla portfela.
Zmywanie naczyń najlepiej wykonywać w napełnionym i zatkanym zlewie lub misce niż pod bieżącą wodą. Jeśli korzystamy ze zmywarki, warto załadować ją do pełna w prawidłowy sposób, usuwając możliwie jak najwięcej resztek jedzenia z powierzchni naczyń, aby nie domywać tych, które nie zeszły w trakcie cyklu. Mycie owoców i warzyw do posiłków lepiej jest wykonać w naczyniu niż pod kranem. Dzięki temu zużyjemy mniej wody, a ta, w której płuczemy produkty, może zostać wykorzystana na przykład do podlewania kwiatów.
Kolejne urządzenie, które prawidłowo obsługiwane pozwoli zmniejszyć zużycie wody, to pralka. Najlepiej korzystać z programu EKO, jeśli taki posiadamy. Warto też przemyśleć, które ubrania faktycznie wymagają częstego prania – czy można używać ich dłużej i tym samym prać rzadziej?
Pralka powinna być załadowana na pełny wsad, a suszenie ubrań lepiej wykonywać na sznurach. Suszarka bębnowa zużywa dużo energii, a do jej wyprodukowania wykorzystuje się oczywiście ogromne ilości wody.
Instalowanie wodomierzy w gospodarstwie domowym, pozwala na dokładne monitorowanie zużywanych ilości wody i jej racjonalne wykorzystywanie. Zbieranie deszczówki stanowi dobry patent na podlewanie ogródka lub roślin domowych, jest ekologiczne i ratuje domowy budżet. Warto jest również mądrze korzystać z wody podczas mycia samochodu czy oczyszczania kostki brukowej. Lepiej niż wąż ogrodowy sprawdzi się tu wiadro i szczotka. Wodę bieżącą włączamy dopiero na etapie spłukiwania, czyli na ostatnim etapie mycia.
Personalne oszczędności, globalne korzyści
Opisane metody oszczędzania nie są trudne ani wymagające. Wystarczy uświadomić sobie, że zmiana nawyków ma ogromne znaczenie dla domowych wydatków. Niewielkie modyfikacje zachowań domowników, przyczynią się do niższych rachunków, ale również działają korzystnie na globalną skalę. Produkcja prądu pochłania ogromne ilości wody, a ta, jak już wiemy, jest dobrem deficytowym i jej zasoby błyskawicznie się kurczą. Wydawać by się mogło, że jedno gospodarstwo domowe nie ma ogromnego wpływu na zasoby kraju, a tym bardziej świata. Jednak musimy mieć świadomość, że nasza postawa może być inspiracją dla rodziny i znajomych. Jeśli będziemy brać z siebie przykład, wartościowa wiedza dotrze do większej liczby ludzi. Pamiętajmy – zmianę warto zaczynać od siebie.